Wycinka drzew rozpoczyna się zawsze oceną drzewostanu porastającego okolicę oraz doborem optymalnych narzędzi (sprawdź tutaj). Kluczowa okazuje się ocena ryzyka, które jest codziennie widoczne w pracy drwali. Istotnym ułatwieniem w drwalskiej robocie jest – w przypadku konieczności jego posiadania – pozwolenie stosownego urzędu. Jeśli nie jest ono potrzebne, tym lepiej dla ekipy wycinającej i zleceniodawcy. Jednakże otrzymanie takiego przyzwolenia na piśmie jest formalnością, a pominięcie tej procedury może przyczynić się do przykrych incydentów.
W głównym stopniu należy pamiętać o tym, iż drzewa i krzewy to żywe organizmy, w związku z tym również mogą być atakowane przez różnorakie infekcje dokładnie tak samo jak ludzie. Warto więc przeciwdziałać różnego rodzaju chorobom naszych drzew. Najistotniejszą sprawą jest m.in. regularne pozbywanie się suszu i pozostałych starych gałęzi. Dzięki temu skutecznie będziemy ograniczać infekcje i obumieranie kolejnych partii korony drzew. Należy także co jakiś czas podcinać koronę, tworząc z niej jednocześnie piękny, foremny kształt.
Wycinka często oznacza podcinkę pnia tuż nad ziemią. Jeszcze wcześniej ustalany jest wiek drzewa, parametry pnia, gatunek. Wykazy dokonuje się nie przy ziemi, a na właściwej wysokości. Nieodłącznym elementem w pracy drwali są metalowe kliny, które po prostu trzeba wbijać, zwykle po drugiej stronie drzewa, czyli tej niepodcinanej. Jest to wymagane, ponieważ niewłaściwe gospodarowanie klinem może sprawić, że ścinane drzewo zaklinuje nam prowadnice. Kolejna rzecz to wycinanie konarów. Tutaj wycinka dzieli się na dwa typy: z ziemi, długimi, zahaczającymi o konary pilarkami na wysięgniku oraz podcince na wysokości. To ostatnie wykonuje się zazwyczaj dzięki podnośnikowi lub zbiorniki ze stali nierdzewnej produkcja też metodą wspinaczkową, jeśli nie akurat nie dysponujemy na miejscu maszyną wynoszącą nas do wysokości korony drzewa. A bywa tak w większości przypadków.